Sałatka buraczkowa z tofu ala śledź

Ta sałatka to kolejny przykład że święta mogą być roślinne, a my nie musimy porzucać ulubionych smaków. Ma ona co najmniej parę plusów : Po pierwsze śledzie dalej pływają w morzu, po drugie buraczki są bardzo zdrowe - Moja Babcia nazywa je miotełką do usuwania toksyn z organizmu, no i po trzecie sałatką jest naprawdę smaczna. Przyłapałam rybożerce na wyjadaniu jej garściami : ) 

Składniki :

1 kostka tofu

2 cebulę

2 ziarna ziela angielskiego

2 liście laurowe

2 ziarna jałowca

3 ziarna pieprzu

2 szklanki wody

6 łyżek octu jabłkowego

1 łyżeczka cukru

1 łyżeczka soli

1 kg buraków

3 ogórki kiszone

Pęczek koperku

1 jabłko

Sojonez:

1 szklanka mleka sojowego

1,5  szklanki oleju

2 łyżki płatków drożdżowych nie aktywnych

1 łyżeczka octu jabłkowego

1 łyżeczka  soku z cytryny

3 łyżeczki musztardy

Sól, pieprz

Wodę z octem oraz przyprawami gotujemy 5 minut od momentu zagotowania. Cebulę kroimy w piórka, układamy w słoiku wraz z tofu, zalewamy wodą z octem i przyprawiamy. Słoik zakręcamy i zostawiamy na 3 dni.

Do wysokiego naczynia wlewamy mleko sojowe wraz z octem i cytryną. Ucieramy blenderem przez 5 minut po tym czasie powoli dodajemy olej. Miksujemy aż do uzyskania gęstej masy (około 10 minut)

Dodajemy płatki drożdżowe, musztardę, doprawiamy solą i pieprzem

Buraki gotujemy, obieramy i kroimy w kostkę wraz z ogórkiem i jabłkiem. Tofu odsączamy z zalewy, dodajemy do sałatki, całość zalewamy majonezem i oprószamy posiekanym koperkiem.

Kotlety sojowe po grecku

Składniki:

1kg marchewki

0,5 kg pietruszki

1 seler

6 dużych cebul

600 g koncentratu pomidorowego

3 listki laurowe

3 ziarna ziela angielskiego

4 ziarna pieprzu

Sól, pieprz

200g kotletów sojowych

Bułka tarta

Olej do smażenia

1.Kotlety sojowe gotujemy (wedle wskazań na opakowaniu) w bulionie warzywnym z 2 łyżkami sosu sojowego, następnie studzimy i panierujemy w bułce tartej. Smażymy na złoto.

2,Cebule kroimy w kostkę i podduszamy na patelni. Pozostałe warzywa myjemy, trzemy na tarce o grubych okach i gotujemy w małej ilości wody wraz z przyprawami aż do miękkości. 

3.Dodajemy koncentrat oraz cebulę i ewentualnie solimy/pieprzymy do smaku.

4,Kotlety przekładamy warstwami warzyw. Zostawiamy na noc w lodowce, Podajemy na ciepło lub zimno. 

Wegańskie Pierniczki

To już czas to już czas na pieczenie pierników, od razu zróbcie podwójną porcję bo obiecuję wam że większość z nich nie doczeka skruszenia i kiedy zaopatrzeni w lukier otworzycie puszkę zobaczycie własne odbicie w metalowym dnie. 

Składniki:

0.5 kg mąki

0.5 szklanki sztucznego miodu

1 szklanka cukru

2 łyżki kakao

½ kostki wegańskiej margaryny np. alsan

1 opakowanie przyprawy do piernika

1 łyżeczka proszku do pieczenia

4 łyżki zastępnika jajek + 8 łyżek wody lub 3 łyżeczki siemienia lnianego zalanego 5 łyżeczkami wrzątku.

Kolorowe posypki

Lukier

Czekolada gorzka

 1. Masło rozpuszczamy w rondelku wraz z miodem cukrem oraz przyprawą. Zostawiamy do wystudzenia.

 Zastępnik jajek przygotować według przepisu na opakowaniu lub Siemię lniane zalać wrzątkiem i odstawić na parę minut, następnie odcedzić na drobnym sitku.

2. Do mąki dodajemy zastępnik jajek lub płyn z pod siemienia oraz kakao. Powolutku wlewamy tłuszcz z przyprawami, równocześnie zagniatając ciasto. Powinno być zwarte i nie kleić się do rąk.

3. Ciasto rozwałkujemy na grubość 0,5cm następnie wykrawamy świąteczne kształty. Pieczemy w 180 stopniach przez góra 15 minut.

4. Wsadzamy do puszki na około tydzień wraz z cząstką jabłka (wymieniamy na świeżą co 2 dni aby nie spleśniało) . Po tym czasie dekorujemy lukrem lub czekoladą i posypkami.

_____________________

do ozdabiania pierniczków będziemy potrzebować lukier królewski. Jest on twardszy i szybciej zastyga. Wersja wegańska jest prosta i nie grozi zarażeniem salmonellą : )

Lukier królewski :

Składniki :

1 szklanka cukru pudru

1 łyżeczka mąki ziemniaczanej

parę łyżek gorącej wody ( w zależności od gęstości jaką chcemy uzyskać)

2 łyżeczki soku z pomarańczy

1/2 płaskiej łyżeczki agaru

Składniki mieszamy ze sobą energicznie. W razie potrzeby dolewamy wody lub dosypujemy cukru. 

Lukier z czasem będzie gęstnieć i kamienieć, wystarczyć wtedy dodać krople cieplej wody i ponownie wymieszać.

Do lukru możemy dodawać barwniki spożywcze, soki z owoców (zamiast wody) kakao, kurkumę a nawet cynamon.

Jeśli chcemy powieści pierniczki na choince, przekłujmy ciasto przed upieczeniem, wykałaczką. 

Jako posypki/ ozdoby świetnie sprawdzą się suszone owcoce np. żurawina, ananas, imbir oraz ziarna sezamu lub wiórki kokosowe. 

Zupa Indyjska

Idealna na chłodne jesienne dni, wspaniale rozgrzewa i dodaje energii dzięki sporej dawce curry - przyprawie, która wedle Hindusów przedłuża życie.

Składniki:

1kg dojrzałych pomidorów

1 duży por

1 spora cukinia

5 łyżek curry

1l buliony warzywnego

Sól, pieprz

Składniki na bulion warzywny :

2 marchewki

1 pietruszka

1 seler

3 obrane cebule

Ziele angielskie, liść laurowy, pieprz w ziarnie

Nać selera korzennego

2 łyżki oliwy

1l wody

Sól, pieprz

1.Warzywa korzenne obieramy, myjemy i podsmażamy na oliwie dosłownie minutę następnie zalewamy wody, dodajemy przyprawy, nać selera i opalone nad gazem cebule. Gotujemy tak długo aż warzywa zmiękną pod koniec solimy i pieprzymy do smaku.

2.Pomidory sparzamy, ściągamy skórkę, kroimy w kostkę. 

3.Pora przekrawamy na pół opłukujemy z ziemi i kroimy w plastry.

4. Na patelni rozgrzewamy oliwę i podduszamy pora aż do miękkości, dodajemy pomidory i przyprawę curry. Całość gotujemy jeszcze przez 5 minut na wolnym ogniu aby przeszło aromatem.

5. Bulion zagotowujemy w osobnym naczyniu i dodajemy do niego pomidory z porem. Doprowadzamy do wrzenia po czym wyłączamy i doprawiamy solą oraz pieprzem. 

6.Umytą cukinie kroimy w kostkę i podsmażamy na mocno rozgrzanej oliwię aż stanie się chrupka i rumiana. Dodajemy do zupy i podajemy gorącą. Smacznego! 

Bobus - pasta z bobu

Bób mogłabym jeść tonami, dlatego zawczasu robię zapasy bobu kiedy jest tani ale jeszcze młody (zielona piętka) Później otwierając zamrażalnik atakują mnie paczki z bobem i pytanie co z tym zrobić? Wydaję mi się ze w Polsce bób jest nie doceniany, gotujemy go i jemy od tak. Nie mówię że to źle, bo też lubię go w takiej formie. Mi Bób kojarzy się z dzieciństwem u babci, rwaniem strączków i pałaszowaniem prosto z krzaczka - tak bób można jeść na surowo. Bób można użyć na milion sposobach w zupach,maronach, sałatkach no i pastach...

Nie wiem kto pierwszy wpadł na ten pomysł bo w okresie lata pojawiło się ich pełno. Ja pierwszy raz zobaczyłam ten przepis w gazecie i po małej modyfikacji dzielę się z Wami.

Do Blenderów marsz!

Składniki:

500g świeżego lub mrożonego bobu

5 łyżek sezamu

2 łyżki oliwy z oliwek

3 łyżki soku z cytryny

Ząbek czosnku

1 łyżka suszonej mięty ogrodowej

Szczypta świeżo mielonej gałki muszkatołowej

½ łyżeczki ostrej papryki

Sól pieprz do smaku

Do 80ml wody spod gotowania strączków

1. Bób gotujemy pod przykryciem z łyżeczką soli i cukru przez około 10 minut – młody bób krócej, uważając aby się nie rozpadł. Najlepiej po 5 minutach sprawdzić twardość widelcem. Powinien być jędrny, lecz miękki. 

2.Bób obieramy z łupin, odkładamy 4 łyżki, resztę przekładamy do wysokiego naczynia wraz z sokiem z cytryny i czosnkiem.

3.Sezam prażymy na suchej patelni aż się zazłoci. Studzimy, blendujemy wraz z oliwą na gładką masę. Dodajemy do bobu, całość miksujemy. W razie potrzeby dodajemy wody aż do uzyskania aksamitnej masy. 

4.Pod koniec dodajemy przyprawy oraz całe nasiona bobu – mieszamy delikatnie. 

5.Podajemy polane odrobiną oliwy z oliwek. Smacznego!